Indeks urban.one Polska – marzec 2019

Marzec na polskim rynku mieszkaniowym przyniósł lekki wzrost Indeksu urban.one, który względem poprzedniego miesiąca wzrósł 0,23 pkt. Tym samym na koniec pierwszego kwartału 2019 roku poziom indeksu był równy 101,50 pkt.

Pierwszy kwartał na polskim rynku minął pod znakiem wzrostów cen mieszkań choć były one dość lekkie. Styczeń jako jedyny miesiąc charakteryzował się spadkiem przeciętnych cen, jednak wyniki z lutego i marca wypracowały wspomniany kosmetyczny wzrost poziomu indeksu. Eksperci oceniają, że nastroje rynkowe nieco się ustabilizowały i w kolejnych miesiącach sytuacja na rynku nieruchomości pozostanie bez zmian. Na rynku pierwotnym pewnym wyznacznikiem dobrych nastrojów jest wzrost liczby pozwoleń na budowę nowych mieszkań, oznacza, to, że deweloperzy wciąż pozytywnie oceniają możliwości popytowe – mówi Barbara Bugaj Starszy analityk ds. rynku nieruchomości.

Najnowsze dane GUS-u wskazują, że nadal rośnie także liczba rozpoczynanych budów. W ostatnich 12 miesiącach deweloperzy rozpoczęli budowę 140,3 tys. mieszkań, porównując do analogicznego okresu rok wcześniej jest to wzrost o 24,2 proc. Wygląda więc na to, że, mimo spadków sprzedaży w 2018 r., deweloperzy wierzą, że chętnych na zakup kolejnych inwestycji nie zabraknie – komentuje Marcin Krasoń, ekspert obido.pl

Rynek deweloperski jest na fali, wykorzystuje i duże zainteresowanie klientów zakupami inwestycyjnymi. Uruchamiane są nowe inwestycje deweloperskie, pula mieszkań oferowanych na rynku przybywa z miesiąca na miesiąc. Projekty deweloperskie realizowane są niestety często w mało ciekawych lokalizacjach, standard i funkcjonalność mieszkań też daje wiele do życzenia, podobnie jak materiały budowlane. – twierdzi Tomasz Błeszyński doradca rynku nieruchomości.

Indeks urban.one – Duże Miasta

W dużych miastach[1] Indeks urban.one w marcu 2019 r. wyniósł 102,83 pkt. W porównaniu do lutego wzrost wartości indeksu na największych polskich rynkach wyniósł 0,36 pkt. W skali roku obecny poziom indeksu jest wyższy od tego notowanego w 2018 r. o 6 pkt. Specjaliści uważają, że kolejne wiosenno-letnie miesiące upłyną pod znakiem stabilnego rynku. W najnowszej ankiecie Cenatorium takie zdanie wyraziło 58% ekspertów, liczba pesymistów skurczyła się do poziomu 37%.

Polski rynek nieruchomości w ostatnim czasie mocno dojrzewa i segmentuje się (aparthotele, mieszkania na wynajem, pokoje dla studentów, segment premium, zakupy inwestycyjne małych mieszkań u deweloperów itp.). Poszczególne segmenty rozwijają się w różnym tempie, czy można jednak wskazać te, których tempo wzrostu w ostatnim czasie jest najszybsze? Na to pytanie odpowiedzi udzielili praktycy rynkowi.

Bezwzględnie od zeszłego roku w ekspresowym tempie rozwija się flipping i zakupy mieszkań pod wynajem. Popyt na kupno mieszkania jest nie tylko na rynku pierwotnym, ale i wtórnym. Dobra koniunktura nakręciła nie tylko rynek mieszkaniowy, ale i ceny, które w ostatnim czasie mocno przeszacowały rynek.

Nie jest to pozytywne zjawisko, galopujące ceny i ograniczona podaż doprowadzą do kolejnej bańki spekulacyjnej, która może już tej jesienni spowoduje korekty cen i a perspektywie nawet znaczące obniżki. – komentuje Tomasz Błeszyński doradca rynku nieruchomości

Indeks urban.one – Warszawa

W Warszawie Indeks urban.one dla lokali mieszkalnych w pierwszym miesiącu wiosny osiągnął poziom 102,36 pkt. Wzrost indeksu w porównaniu do poprzedniego miesiąca był lekki i wyniósł 0,19 pkt. W skali roku wartość indeksu wzrosła o 5,8 pkt. Eksperci ankietowani przez Cenatorium najbardziej pozytywnie ocenili rynek w stolicy. Specjaliści prognozowali, że w kolejnych kilku miesiącach nastroje rynkowe w stolicy pozostaną bez zmian, uważało tak jednak aż 68% ankietowanych. pozostała grupa pesymistów stanowiła 32% ankietowanych. Wielu uczestników rynku nieruchomości zaczyna ostrożnie oceniać przyszłość rynku. Tak długi okres prosperity sprawia, że wszyscy zastanawiamy się z lekkim przymrużeniem oka, czy to się kiedyś w ogóle skończy? Rosnące ceny i utrzymujący się popyt wskazują, że na razie nie, nowe pozwolenia na budowę również, jednak specjaliści z rynku pozostają czujni, a mniejsza część z nich jest nawet dość pesymistyczna.

W okresie dynamicznych wzrostów cen warto ostrożnie prognozować przyszłość. W 2018 r. nowe mieszkania podrożały o kilkanaście procent w Krakowie, Trójmieście, Warszawie i Wrocławiu. Dla części kupujących mieszkania są to zbyt duże wzrosty i wstrzymują się oni z decyzją o zakupie. Szczególnie wrażliwi na ceny są ci, co kupują mieszkania inwestycyjne. Dla nich każdy wzrost ceny zakupu to obniżka rentowności inwestycji. W niektórych rejonach największych miast można już mówić o prawdziwym rozgrzaniu koniunktury, co wiąże się z ryzykiem – ocenia Marcin Krasoń, ekspert obido.pl

Indeks urban.one – grunty pod zabudowę

Indeks urban.one dla gruntów pod zabudowę w marcu osiągnął poziom 132,47. Rynek zakupowy, mimo rosnących cen, nadal istnieje i deweloperzy zakładają powiększanie banków ziemi. Porównując do poprzedniego miesiąca indeks dla gruntów budowlanych wzrósł o 2,47 pkt. W przypadku przyszłych zmian na rynku gruntów pod zabudowę eksperci są podzieleni. Część specjalistów twierdzących, że ten rynek, tak naprawdę, w kolejnym półroczu w ogóle się nie zmieni jest równa części, która twierdzi, że warunki dla inwestorów na tym rynku ulegną poprawie (czyli 37% ankietowanych dla każdej z grup). Grupa pesymistów ma jednak również swoją niemałą reprezentację, 26% ekspertów uważa, że sytuacja na rynku działek ulegnie pogorszeniu.

[1] Indeks U1 Duże Miasta – Indeks cen transakcyjnych lokali mieszkalnych w miastach (Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Gdynia, Łódź)