urban.one nieustannie śledzi sytuację na rynku mieszkaniowym w Polce. Tym razem pod lupę wzięliśmy stolicę Podlasia – Białystok. Lubimy luksus i wszelkie rekordy, dlatego sprawdziliśmy jaką najwyższą cenę za mieszkanie w Białymstoku zapłacił lokalny krezus. Nabywca niemal stuczterdziestometrowego mieszkania w inwestycji Młynowa 44 zapłacił 4,8 tys. zł za m2! Do tego zdecydował się jeszcze na zakup miejsca postojowego. Cała transakcja osiągnęła zatem wartość 752 tys. zł.
Niemałe ceny na Młynowej 44 to nie niespodzianka, w końcu inwestor sprzedał tam wszystkie mieszkania niemal na pniu. Jednak pod względem wartości transakcji Białystok znacznie ustępuje m.in. Stolicy czy Trójmiastu. Średnia cena m2 w Białymstoku dla dużych mieszkań wyniosła w ostatnim kwartale 4 tys. zł, dla porównania w Warszawie to 8,1 tys. zł. A może białostocczanie lepiej się targują?
W Białymstoku na najwyższe stawki mogą liczyć deweloperzy. Wszystkie mieszkania, za które kupujący zapłacili najwięcej były lokalami z pierwszej ręki, czyli nabytymi na rynku pierwotnym. Na podium, za Młynową 44, znalazły się lokale z inwestycji Fabryczna Śródmieście oraz Apartamenty Tysiąclecia II. Wszystkie transakcje, które przekroczyły próg 500 tys. zł dotyczą mieszkań dużych: najmniejsze miało 98 m2 największe zaś 136 m2.
Oczywiście, rekordowe ceny za 1 m2 dotyczą już mniejszych mieszkań, tych z przedziału od 32 do 54 m2. Najwyższą cenę jednostkową,7,5 tys. zł zapłacono za trzydziestodwumetrowe mieszkanie, z rynku pierwotnego w inwestycji LegioNova. Na rynku wtórnym urban.one odnotował transakcję, gdzie za 1 m2 mieszkania w kamienicy z 1951 roku nabywca zapłacił 6,6 tys. zł.
Jak widać wyraźnie, mieszkańcy Białegostoku doceniają nowe mieszkania i duże metraże. To ciekawa sytuacja, pokazująca że to interesujące miejsce na mapie Polski pod kątem inwestycji w nowe osiedla.