Prognozy cen nieruchomości — jak duża obniżka nas czeka?

W dobie koronawirusa mieszkania tanieją, a wszystkie znaki na niebie mówią, że trend ten pozostanie z nami na dłużej. Deweloperzy stają na głowie, aby zachęcić klientów do zakupu i podbić cenę nieruchomości.

Rynek nieruchomości złapał wirusa i wiele wskazuje na to, że szybko się z nim nie upora. Od stycznia do maja tego roku urzędy wydały mniej pozwoleń na budowę, co przełożyło się na spadek nowych inwestycji mieszkaniowych. Przez ostatnie miesiące spadała też liczba chętnych na własne „M” i ostygł zapał klientów inwestycyjnych, którzy przed pandemią w dużej mierze byli animatorem popytu i cen nieruchomości. Na domiar złego banki przykręciły kurek z kredytami mieszkaniowymi w obawie przed rosnącym ryzykiem niewypłacalności spowodowanym koronakryzysem. Na kanwie tych wydarzeń ceny nieruchomości w Polsce spadły o kilka procent, zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Czy tego samego można się spodziewać w kolejnych miesiącach?

Ceny nieruchomości prognozy długoterminowe

Według danych Cenatorium, firmy specjalizującej się m.in. wycenie nieruchomości, ceny transakcyjne mieszkań (kwota kupna/sprzedaży mieszkania lub domu, potwierdzona notarialnie) spadają w całym kraju. Na obniżkę cen wpłynęły złe wyniki sprzedażowe w kwietniu i maju tego roku. Opinie ekspertów branżowych dotyczące przyszłych cen nieruchomości w przeważającej większości są pesymistyczne dla sprzedających — zdaniem około 60 proc. specjalistów przepytanych przez Cenatorium sytuacja na rynku się pogorszy jeszcze bardziej w nadchodzących miesiącach. Taka perspektywa jest równoznaczna z dalszymi przecenami. Abstrahując od analiz Cenatorium, rynek kreśli różne scenariusze – w większości korzystne dla kupujących. Widełki procentowe dotyczące przyszłych obniżek są dość szerokie. Zgodnie z nimi w ciągu najbliższych dwóch lat można się spodziewać od 5 do ponad 20-procentowych obniżek cen mieszkań. 

Deweloperzy już teraz dwoją się i troją przygotowując promocje, które mają przekonać klientów ze zdolnością kredytową do zakupu mieszkań gotowych do sprzedaży lub tych w trakcie budowy. Na razie starania przynoszą mizerny skutek. Ponadto firmy już teraz badają zmieniające się w zawrotnym tempie potrzeby klientów pod kątem przyszłych inwestycji. Nieruchomościowi specjaliści spodziewają się, że na wartości będą zyskiwać mieszkania zlokalizowane poza ścisłym centrum, o większym metrażu i z dostępem do ogródków wyłącznych lub wspólnych terenów zielonych. Tego typu działania mają pomóc deweloperom rychło odrobić bieżące straty.

Indeks urban.one

Spadki cen nieruchomości odzwierciedla indeks urban.one. W kwietniu 2020 r. ceny transakcyjne lokali mieszkalnych uplasowały się poziomie 101,15 pkt, czyli było to o 1,05 pkt. mniej niż miesiąc wcześniej. Trend spadkowy utrzymał się również w maju.

W przypadku dużych, polskich miast majowy indeks urban.one wyniósł 103,38 proc. i spadł o 0,26 pkt. miesiąc do miesiąca. W kwestii kształtowania się przyszłych cen nieruchomości eksperci są podzieleni — wciąż jednak prawie połowa przewiduje dalsze spadki.

Ceny nieruchomości Warszawa

Pomimo spadków cen mieszkań w całym kraju w dalszym ciągu najwięcej trzeba zapłacić za mieszkanie w stolicy.  Majowy indeks urban.one dla Warszawy osiągnął poziom 101,56 pkt., a więc w porównaniu do poprzedniego miesiąca odnotowano spadek na poziomie 0,13 pkt. Zdaniem większości ankietowanych ekspertów (54 proc.), w ciągu najbliższych 6 miesięcy warunki gospodarcze dla lokali mieszkalnych w mieście stołecznym nie poprawią się, a blisko 1/3 jest zdania, że pozostaną bez zmian wobec majowego odczytu.